Kliknij tutaj --> 🐱 blue hole w egipcie
Dean's Blue Hole. Dean's Blue Hole near Clarence Town on Long Island, Bahamas, is the world's deepest known blue hole. While most blue holes and sinkholes reach a maximum depth of 110 meters, Dean's Blue Hole plunges to more than 200 meters, which makes it quite exceptional. At the surface, Dean's Blue Hole is roughly circular, with a diameter
At St. Herman’s Blue Hole National Park (SHBHNP), there are unique geological features that can be found within 575 acres of forest rich with wildlife. The main attractions in this park, namely the St. Herman’s Cave and the Blue Hole, are connected by an underground stream. Visitors can walk 200 yards into the cave entrance unguided or can
Recent Impressions. Review of Blue Hole. Reviewed May 2, 2023. Info which may be useful: Paid 150 Egyptian pounds for taxi to get there. Same price returning. US$10 (which at the time was 310 EGY) per person entry + 310 EGY per vehicle extra tax to the military/police. All drivers know about this extra fee and will take you to pay this in Dahab
The Great Blue Hole is a sinkhole in the middle of the ocean that filled in with water after the last ice age. It is over 400 feet deep (though you won’t go much farther than 130 feet) and draws visitors in with its massive stalactites that are as old as 153,000 years. Most Great Blue Hole dives in Belize include two additional coral wall
A blue hole is a vertical cave typically carved out of eroded limestone that opens onto the ocean floor with a rounded mouth, as is the case with TJBH. The deepest to date — the Dragon Hole in the South China Sea — measures 987 feet, which makes the new Chetumal Bay find the second deepest blue hole at about 900 feet, nearly the length of
Quel Est Le Meilleur Site De Rencontre Pour Les Hommes. Nurkowanie w Egipcie staje się coraz popularniejsze. Wszystko za sprawą Morza Czerwonego – przepięknej rafy, zróżnicowanego życia podwodnego i dziesiątek wspaniałych wraków. Nurkowanie w Egipcie Miliony turystów z całego świata co roku przylatują do Egiptu, by nurkować. Dlaczego? Temperatury powietrza i wody sprawiają, że można tu nurkować przez cały rok. Widoczność w Morzu Czerwonym jest doskonała i jest tu co podziwiać. Są rafowe ogrody, różnorodny ekosystem – ponad 1200 gatunków ryb, 200 gatunków koralowców, delfiny i żółwie morskie, a także świetnie zachowane wraki. Na nurkowanie w Egipcie można wybrać się łodzią, podczas stacjonarnego pobytu z rodziną, w jednym z egipskich kurortów lub na safari nurkowe, czyli rejs łodzią z nurkowaniem w określonych miejscach nurkowych. Obie formy nurkowe mają swoje zalety. Podczas safari możesz zanurkować w nurkowiskach, niedostępnych dla łodzi wypływających z portu (zbyt długi czas na dopłynięcie). Pobyt stacjonarny pozwala na skorzystanie z relaksu na pięknych egipskich plażach i jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które do Egiptu wybierają się z nienurkującymi przyjaciółmi lub członkami rodziny. Egipt – rafa koralowa Rafa koralowa w Egipcie jest uznawana za jedną z najpiękniejszych na świecie. Jest też jedną z najbardziej zróżnicowanych na globie. Tutejszą rafę koralową tworzy ok. 200 gatunków koralowców i jest ona domem dla różnorodnych bezkręgowców, ponad 1200 gatunków ryb, w tym rekinów. Spotkasz tu też przyjazne delfiny i żółwie morskie. Egipska rafa koralowa jest w bardzo dobrym stanie. Podwodni fotografowie mają okazje uchwycić tutaj szerokie i piękne wachlarze różnokolorowych gorgonii, różnobarwne ślimaki nagoskrzelne wynurzające się ze szczelin w rafie i ośmiornice. Nurkowanie w Morzu Czerwonym – fauna i flora Morze Czerwone jest domem dla tysięcy bardzo ciekawych stworzeń. Nie sposób wymienić i opisać je wszystkie. W głębinach Morza Czerwonego możesz spotkać jaskrawo ubarwione ustnikowatemałe, drapieżne ryby kardynałkowateryby pokolcowate i długie, wąsate ryby barwenowatedobrze znane makrelowate i żyjące w szczelinach skalnych latarnikowatesporych rozmiarów ryby wargaczowate z wyraźnymi wargamibardzo ciekawe i pięknie ubarwione papugorybywystępujące głownie przy wrakach hajdukowate i ryby rogatnicowe o charakterystycznym kształciedrapieżne jaszczurnikowate i przypominające wyglądem krokodyla ryby płaskogłowatewielkie, pływające w ławicach barakudoweżyjące przy rafie rozdymkowate i kolczaste ryby najeżkowatewęgorzokształtne, jak mureny czy węgorzykiciekawe ze względu na wygląd i ubarwienie skorpenowateniebezpieczne i piękne skrzydlice oraz koniki morskie, iglicznie i fletnicemorskie gady: żółwie i węże morskiessaki: uwielbiane przez ludzi delfiny (butlonosy) i roślinożerne syrenymiękkie koralowce, korale kubełkowe i korale millepora z parzydełkamirozgwiazdy, jeżowce i liliowcerozłożyste, różnobarwne gorgonie, gąbki, serpule i ukwiałyślimaki nagoskrzelne o ciekawym ubarwieniu, kalmary i ośmiornicerekiny rafowe, szare, młoty, rekiny lamparcie i wielorybieogromne i piękne manty. Egipt – najpopularniejsze regiony nurkowe Sharm el Sheikh – nurkowanie Najpopularniejszy z egipskich kurortów z 5-gwiazdkowymi hotelami i świetnie zagospodarowanym nadmorskim deptakiem. W Sharm el Sheikh znajduje się ponad 30 miejsc nurkowych, które są odpowiednie dla nurków na każdym poziomie. Najbardziej znane miejsca nurkowe w tym regionie, to Park Narodowy Ras Muhammad z rafą Yolanda, Shark Reef i Aleją Płaszczek oraz cieśnina Tiran z Jackson Reef i Thomas Reef. Z tutejszego portu wypłyniesz też łodzią do popularnych wraków: Thistlegorm i Dunraven. O nurkowaniu do tych wraków przeczytasz więcej na naszym blogu: Thistlegorm: Dunraven: Nurkowanie w Hurghadzie Ten region Egiptu również oferuje bogatą ofertę 5-gwiazdkowych hoteli, a także wiele świetnie wyposażonych centrów nurkowych i sporo nurkowisk. Nurkowanie odbywa się tu zazwyczaj z komfortowych łodzi, ale miejsca nurkowe są w Hurghadzie w większości dość płytkie. Z racji tego, będą idealnym miejscem dla początkujących nurków. Podczas nurkowania na kilka lub kilkanaście metrów głębokości, możesz podziwiać przepiękną rafę koralową i spotkać przyjazne delfiny. Nie oznacza to, że w Hurghadzie zaawansowani nurkowie nie mają czego szukać. Safari nurkowe startujące z tutejszego portu mają na swoich trasach słynne Brothers Islands. To kilkanaście odrębnych miejsc do nurkowania, które uznawane są za jedne z najatrakcyjniejszych nurkowisk dla doświadczonych nurów w Egipcie. Podczas takiej wyprawy możesz też zanurkować do wraku długiego na 108 m, przewożącego węgiel statku Rosalie Moller, który został zbombardowany przez niemieckie lotnictwo w trakcie II wojny światowej. Niektóre safari nurkowe oferują też nurkowanie wokół Dużej Wyspy Gubal, gdzie oprócz dużego siedliska koralowców, delfinów butlonosów i żółwi morskich, zobaczysz wrak frachtowca Ulysses. Safaga – nurkowanie Niewielka miejscowość na południe od Hurghady, w której zażyjesz spokoju i ciszy. Nie ma tu tłumu turystów, są za to świetnie miejsca nurkowe. Nurkowanie odbywa się tu z brzegu lub z łodzi, a życie podwodne jest dużo bogatsze, niż w okolicach Hurghady czy Sharm el Sheikh. W tutejszych głębinach żyją rekiny, delfiny i żółwie wodne. Spotkasz też mureny, płaszczki, lionfishe czy koniki morskie. Miejsca nurkowe w okolicy Safagi: Wrak Salem ExpressAbu KefanMiddle ReefTobia Arbaa znana także jako „Siedem kolumn”.Panorama ReefWrak Al Kafhain Nurkowanie w Dahab Niewielkie turystyczne miasteczko, które jest położone ok. 90 km od Sharm el Sheikh. Dahab jest spokojnie i kameralnie. Miejscowość leży na Półwyspie Synaj, u wybrzeży Zatoki Akaba nad Morzem Czerwonym. Nie ma bezpośrednich lotów do Dahab. Z Polski musisz lecieć do Sharm El Sheikh (lot trwa ok. 4 godz.), a następnie przejechać autobusem (ok. 1,5-godzinna trasa). Nie ma tu luksusowych hoteli i centrów handlowych, ale są spokój i cisza. Siedząc w tutejszych nadmorskich knajpkach, możesz odpocząć, słuchając szumu morza i zachwycając się lokalnym jedzeniem. Nurkowanie w Dahab odbywa się głównie z brzegu i jest odpowiednie zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych nurków. Jest tu wiele miejsc, gdzie nurkowanie zaczyna się z plaży, a dno opada powoli. Dostępność słynnych głębokich miejsc takich jak Blue Hole, El Bells czy Jaskinia Neptuna powoduje, że jest to bardzo chętnie odwiedzane miejsce przez nurków technicznych. Ceny nurkowań w Dahab nie odbiegają od pozostałej części Egiptu. Na miejscu są dostępne dwie komory dekompresyjne oraz lekarze hiperbaryczni. Nie brakuje świetnie wyposażonych centrów i baz nurkowych, na miejscu są też świetni instruktorzy, którzy prowadzą kursy nurkowania właściwie w każdym języku (po polsku również). Najlepsze miejsca nurkowe w Dahab: Blue HoleKanion (Canyon)El BellsCavesRas MamlachGabr el BintRas Abu Gallum Marsa Alam To kolejny bardzo znany egipski kurort turystyczny, ale pod względem nurkowania, to wciąż teren nieco dziewiczy. W Marsa Alam możesz nurkować z łodzi lub z brzegu. W okolicy podziwiać można rafę koralową, morską faunę i florę oraz podwodne korytarze, szczeliny skalne i jaskinie. Najpopularniejsze miejsca nurkowe w okolicy Marsa Alam to Elphistone i Fury Shoal. Nurkowanie w Egipcie – TOP 5 miejsc nurkowych Jest to nasz subiektywny wybór. Każdy oczywiście będzie miał swoje ulubione miejsca nurkowe, ale wiele osób wspominając Egipt mówi właśnie o tych miejscach. 1. SS Thistlegorm Listę otwiera najciekawszy wrak Morza Czerwonego. Wrak SS Thistlegorm został odkryty dla nurkowania rekreacyjnego na początku lat 90. XX w. i od tej pory jest znany, jako jedno z najlepszych miejsc do nurkowania. Zbudowany w 1940 r. brytyjski statek handlowy zatonął na Morzu Czerwonym podczas swojego czwartego rejsu. W październiku 1941 r. załadowany motorami, ciężarówkami, elementami samolotów, amunicją i pojazdami opancerzonymi statek zakotwiczył przed wpłynięciem do Kanału Sueskiego. 6 października zaatakowały go niemieckie bombowce, które zaatakowały statek i doprowadziły do eksplozji na pokładzie. Nurkowanie na tym wraku, ze względu na jego rozmiary, składa się z co najmniej dwóch zanurzeń. Pierwsze z nich obejmuje podziwianie podwodnego olbrzyma z zewnątrz. Przy pierwszym zanurzeniu warto dokładnie kontrolować swoje komputery nurkowe. Widoki są tu naprawdę oszałamiające, ale czas opłynięcia wraku jest bliski limitom nurkowań bezdekompresyjnych. Wnętrze SS Thistlegorm to bardzo wdzięczny obiekt do podwodnego zwiedzania. W pełni dostępne ładownie są wypełnione sprzętem porośniętym koralowcami. Więcej o SS Thistlegorm i nurkowaniu do tego wraku przeczytasz w artykule na naszym blogu: 2. Brothers Islands Dwie skaliste wysepki na Morzu Czerwonym, bardzo popularne wśród nurków. Codziennie w ich kierunku wypływają wyprawy nurkowe. Nurkowanie odbywa się tu wyłącznie z łodzi i w ramach safari. Głębiny wokół Brothers Islands tętnią życiem. Zobaczysz tu wielkie kolonie koralowców, setki mniejszych i większych ryb, a głębiej piękne wachlarze gorgonii. Tutejsza rafa jest w bardzo dobrym stanie. Z ciekawszych okazów, spotkasz tu rekiny, w tym młoty oraz manty, orlenie i żółwie morskie. Jeśli szukasz miejsca do nurkowania wrakowego, w pobliżu Brothers Islands są wraki dwóch okrętów: Aidy i Numidii. Ich eksploracja jest przeznaczona dla doświadczonych nurków, bo występują tu silne prądy. 3. Blue Hole To ogromna rozpadlina w rafie koralowej Morza Czerwonego, która znajduje się niedaleko Rezerwatu Ras Abu Gallum, na północ od Dahab. Ta „morska studnia” zapewnia doskonałe warunki dla doświadczonych nurków: ma aż 102 m głębokości i ok. 60 m średnicy. Blue Hole to równie piękne, co ekstremalne i niebezpieczne miejsce. Jeszcze przed nurkowaniem, na plaży obok, zobaczysz tablicę pamiątkową poświęconą tym, którzy zanurkowali tu po raz ostatni. To także ostrzeżenie dla tych, którzy chcieliby zanurzyć się tu głębiej, niż pozwalają na to umiejętności i uprawnienia. Nurkowanie rozpoczyna się z brzegu. Eksplorowanie rozpadliny jest bardzo ekscytujące – na ok. 55 m głębokości znajduje się 26-metrowy tunel, który prowadzi do miejsca zwanego The Arch – ogromnej bramy, łączącej Blue Hole z otwartym morzem. Widoczność sięga tu 30-40 m, a w podwodnej jaskini zobaczysz dobrze zachowane koralowce. Więcej na temat nurkowania w Blue Hole przeczytasz na naszym blogu w artykule: 4. Wrak Salem Express To smutna historia i wiele osób nie wraca już ponownie na nurkowanie w tym miejscu. Wrak statku pasażerskiego, który w grudniu 1991 r. zatonął zaledwie 20 km od portu docelowego w Safadze. Tuż przed północą, statek uderzył w rafę. To zderzenie wyrwało wieka dziurę w części dziobowej prawej burty, a do kadłuba w szybkim tempie zaczęła wlewać się woda. MV Salem Express poszedł na dno w ciągu ok. 20 minut od uderzenia. Według oficjalnych danych, podczas katastrofy zginęło oficjalnie 470 osób (łącznie z kapitanem). Udało się uratować 180 pasażerów. Po zatonięciu statku, do wraku wysłano misję nurkową, aby wydobyć stamtąd jak najwięcej ciał ofiar. Nie udało się jednak wydobyć wszystkich, dlatego wrak należy traktować jako podwodną zbiorową mogiłę. Salem Express znajduje się na głębokości od 12 do 35 metrów, a powierzchnia wokół niego jest zwykle łagodna. Temperatura wody w tym rejonie waha się od 22 do 31°C, a prądy morskie są słabe lub umiarkowane. Widoczność w okolicach wraku to 15-30 metrów. Wrak jest naprawdę spory i zachowany w stanie praktycznie nienaruszonym. Leży przechylony na prawą burtę. Nurkując wokół niego, na dziobie zobaczysz kotwice i otwartą w wyniku zderzenia z rafą, furtę dziobową. Na otwartym pokładzie stoją, przykręcone do podłogi ławeczki. Na rufie znajdziesz świetnie zachowane ogromne śruby i ster. Więcej o historii i nurkowaniu wraku MV Salem Express przeczytasz w artykule na blogu Divezone: 5. Ras Muhammad – Shark and Yolanda Reef Shark Reef i rafa Yolanda to dwa miejsca nurkowe w Parku Narodowym Ras Muhammad na Półwyspie Synaj. Znajdziesz tu wspaniałe koralowe ogrody i ściany skalne opadające w głębiny. Wśród ukwiałów spotkasz urocze błazenki, a przy skałach również ławice tuńczyków i plataksów. Nurkowanie zaczyna się tu od głębokości kilkunastu metrów, więc w teorii jest dostępne nawet dla nurków z niewielkim doświadczeniem. W praktyce jednak warto być przynajmniej średniozaawansowanym nurkiem, bo prądy są tu bardzo silne i mogą tworzyć niewielkie wiry. W tym miejscu spoczywa tu też wrak statku handlowego, który pływał pod cypryjską banderą i zatonął w 1980 r. Ponieważ transportował armaturę, na jego pokładzie zobaczysz ceramikę łazienkową czy wanny. Znajduje się tu też stare BMW, które kiedyś było własnością kapitana statku. Przy wraku zobaczysz szkaradnice (uwaga, są jadowite!), lucjany, płaszczki i strzępiele. Nurkować można cały rok, temperatura wody waha się w zależności od pory roku, od 15 do 35°C, a widoczność sięga ok. 30 m. Nurkowanie odbywa się z łodzi i jest przeznaczone dla doświadczonych nurków technicznych (głębokość przy dnie sięga tu nawet 200 m). Egipt – informacje praktyczne Wymagane dokumenty: paszport ważny minimum 6 miesięcy od daty planowanego opuszczenia Egiptu i wiza turystyczna (kupisz ją na dowolnym lotnisku lub w porcie za ok. 15 USD). Nurkowie powinni dodatkowo posiadać swoje certyfikaty, logbooki, świadectwa zdrowia oraz adaptery do zaworu automatu nurkowego. Język urzędowy: arabski; w hotelach i centrach nurkowych porozumiesz się także po angielsku, rosyjsku, niemiecku i francusku. Waluta: funt egipski (1 EL = 100 piastrerów); akceptowane są też dolary amerykańskie i euro oraz płatności kartami kredytowymi. Jednakże najlepiej mieć przy sobie funty egipskie. Napięcie elektryczne: 220V; w hotelach standardowe gniazdka jak w PL. Służba zdrowia: nie są wymagane żadne szczepienia, ale zalecane są szczepienia przeciwko tężcowi, chorobie Heinego-Medina oraz żółtaczki typu A i B. Wizyty lekarskie są płatne, ale lekarze są na ogół dostępni. Woda pitna: pij tylko wodę mineralną lub wodę przegotowaną. Nie spożywaj napojów z kostkami lodu, zrobionego z wody niewiadomego pochodzenia, nie używaj wody kranowej (także do mycia zębów), unikaj surowych owoców. Kontakt z nieprzegotowaną wodą kranową, ze względu na różnicę we florze bakteryjnej, może zakończyć się biegunka i wymiotami (tzw. klątwa faraona). Ubezpieczenie: nurkowie powinni zadbać o dodatkowe ubezpieczenie pokrywające koszty leczenia w komorze dekompresyjnej oraz następstwa nieszczęśliwych wypadków podczas uprawiania sportów ekstremalnych. Do takich wg ubezpieczycieli należy nurkowanie, a także popularna w Egipcie jazda na wielbłądzie. Komory dekompresyjne: znajdują się w Sharm el Sheikh, Dahab, Marsa Alam i Hurghadzie.
Tamten czwartek, zapowiadał się całkiem zwyczajnie. Aż do godziny 18:30, kiedy znalazłam ofertę idealną… Wakacje w Egipcie za 1200 zł (tydzień, AI). Szybki telefon do Łukasza, do biura podróży, znów do Łukasza i odprawa za 6 h na lotnisku w Katowicach (jedyne 150 km). Trochę zamieszania na lotnisku, później w hotelu, kiedy okazało się, że musimy dostać apartament, bo „niestety” wszystkie zwykłe pokoje są zajęte. Już stojąc w recepcji, wiedzieliśmy, ze to będzie wspaniały tydzień! W ciągu tych intensywnych 7 dni nurkowaliśmy – wyplułam aparat tlenowy 3 metry pod wodą – z wrażenia. Mieliśmy wyprawę po pustyni różnymi środkami transportu, jak quady, spidery, jeeepy i wielbłądy. Byliśmy na wyspie Giftun, gdzie można było poczuć błogie lenistwo w cudownym otoczeniu, zwiedziliśmy Hurghadę. To była wspaniała (dosłownie) trzecia randka! Tak… Na lotnisku widzieliśmy się dopiero po raz trzeci. Tak się nam spodobało, że po 3,5 roku postanowiliśmy odwiedzić Egipt ponownie. Nasze doświadczenia (weryfikowane rozmowami ze znajomymi, pracownikami biur podróży) postanowiliśmy zebrać w tym wpisie. Jestem przekonana, że okaże się przydatny dla każdego, kto planuje wakacje w Egipcie, a może choć trochę odczaruje zły PR, jaki ma w Polsce Egipt. Zobaczycie, że w tym kraju można robić znacznie więcej niż po prostu wygrzać tyłek przy hotelowym basenie. Ile kosztują wakacje w Egipcie? Jak wybrać hotel? „Ile kosztują wakacje w Egipcie” to pytanie, na które nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. To trochę tak, jakby ktoś spytał „ile kosztuje skórzana torebka” – może kosztować 300 zł, może 3000, a są przecież i modele za 30000 zł. W listopadzie i grudniu widziałam oferty na wakacje all inclusive w Egipcie nawet za 700 zł. Da się? Ano da. Pod warunkiem, że jesteśmy całkowicie elastyczni co do daty, nie mamy sprecyzowanych oczekiwań co do standardu hotelu czy jego lokalizacji. Załóżmy więc, że to oferta dla wąskiej grupy odbiorców. Ile kosztują wakacje w Egipcie w praktyce? Pamiętajcie proszę, że jest w tym mnóstwo uogólnień i na pewno znajdzie się ktoś, kto w danej cenie otrzymał zupełnie inny standard. Dla przykładu: za tygodniowy pobyt w tym samym hotelu (AA Grand Oasis), przy zakupie last minute my zapłaciliśmy 1650 zł za osobę (w lutym) a znajomi 2250 zł za osobę (w sierpniu). Załóżmy opcję last minute (zakup co najmniej tydzień przed wylotem) z wyżywieniem all inclusive w średnim sezonie, pobyt tygodniowy (wszystkie miesiące oprócz lipca-września): poniżej 1000 zł – kupuj w ciemno, bo taniej nie będzie, ale po wyjeździe nie narzekaj, że jedzenie nudne, a pokoje średnio sprzątane. Kupując wakacje w Egipcie (czy gdziekolwiek indziej) w takiej cenie w zasadzie pozbawiasz się prawa do wymagań ;).1000-1300 zł – to super oferta! Jeśli pasuje Ci lokalizacja i termin, bierz śmiało. W tej cenie możesz oczekiwać skromnego hotelu z przeciętnym jedzeniem, ale może akurat trafisz na taki z super rafą?1300-1600 zł – to taki bezpieczny standard, na pewno nie przepłaciłeś ;). W tych widełkach (najczęściej) możesz już powybierać spośród kilkunastu ofert1600-2000 zł – w tej cenie możesz oczekiwać czegoś więcej niż tylko kawałka miejsca do spania. Nazwijmy ten przedział „uczciwą ceną”powyżej 2000 zł – możesz przebierać do woli i spodziewać się wysokiego standardu Zdarza się tak, że nawet poza sezonem nie da się znaleźć ani jednej oferty poniżej 1600 złotych – tak było w naszym przypadku, gdy zamarzył nam się Egipt w lutym. Mieliśmy do dyspozycji 10 wolnych dni, więc nie mogliśmy czekać na super ofertę. Jeśli macie dylemat last minute czy first minute, odpowiedzcie sobie najpierw na pytanie: na ile elastyczni jesteście co do terminu wyjazdu? Jeśli zakładacie, że chcecie wyjechać np. w ostatnie dwa tygodnie września i macie jasno określoną kwotę maksymalną, to skorzystajcie z opcji first minute. Zakup wycieczki z dużym wyprzedzeniem również wiąże się z dużymi zniżkami. Można wyjechać taniej, niż kupując last minute w szczycie sezonu. Niezależnie od tego ile chcecie wydać na wakacje w Egipcie czy w jakim terminie planujecie wylot, pamiętajcie o sprawdzeniu opinii o hotelach. Szukajcie informacji na różnych serwisach np: HolidayCheck, czy TripAdvisor. Pamiętajcie, żeby nie przejmować się za bardzo pierwszą lepszą napotkaną opinią. To, że komuś przeszkadza brak bąbelków i gejzerków w basenie nie znaczy, że Ty też oceniłbyś hotel 2/5 ;). Możecie też poszukać noclegu na własną rękę – szczególnie, jeśli planujecie zobaczyć Kair. Wchodzicie na stronę serwisu z mojego specjalnego linku polecającego: i rejestrujecie się w serwisie (program partnerski obejmuje wyłącznie nowe konta). Jeśli w przyszłości zarezerwujecie pobyt na Airbnb to ja dostaję 93 zł za polecenie, a Wy dostaje 93 zł za skorzystanie z polecenia (lub 277 zł, gdy zostaniecie gospodarzami). Uzbierane środki są ważne przez rok od otrzymania, a Wy już przy pierwszej rezerwowanej podróży (powyżej 300 zł) możecie wykorzystać zniżkę. Zachęcam Was do skorzystania z mojego linku? klasyczny przykład win win. Pamiętajcie też, że ceny wczasów w tym samym hotelu, opcji wyżywienia i terminie mogą się różnić w zależności od miasta wylotu. Czy warto skorzystać z nurkowania w Egipcie? Powiem krótko ? jeśli jeszcze nie miałeś okazji nurkować z butlą ? koniecznie musisz spróbować! Serio, Łukasz twierdzi, że to jedno z najciekawszych doświadczeń w życiu. Ja co prawda nie nurkowałam tyle razy co on i nie mam jeszcze certyfikatu PADI, ale w przyszłym roku planuję nadrobić braki! To naprawdę niezwykłe uczucie, kiedy zanurzacie się pierwszy raz pod wodę i możecie swobodnie wziąć wdech. Doświadczenie jest spotęgowane tym bardziej, że przejrzystość wód Morza Czerwonego przekracza często 25m (w Polsce prawie nieosiągalne jest 10m), a wszystko dookoła Ciebie mieni się różnymi kolorami. Rybki ? duże i małe, kolorowe i jednobarwne ? wiele z nich zapewnie widziałeś w akwariach albo w Gdzie jest Nemo. A oprócz rybek i innych żyjątek ? tętniąca życiem rafa koralowa. To niezwykłe, jakie cuda tworzy natura kiedy nie przeszkadza jej człowiek? Mity na temat nurkowania Nurkowanie to niebezpieczny sport i trzeba cieszyć się doskonałym zdrowiem by móc nurkować ? Prawdą jest, że nurkowanie zaliczane jest do sportów ekstremalnych, jednak należy pamiętać, że mówiąc o wakacjach, mamy na myśli nurkowanie turystyczne ? na niewielkich głębokościach gdzie ryzyko jest zminimalizowane. Oprócz tego samodzielnie nurkować (bez instruktora, ale wciąż razem z partnerem) mogą tylko osoby posiadające odpowiedni certyfikat, a co za tym idzie przeszkolone w zakresie bezpieczeństwa. Jeśli nie mamy certyfikatu, nurkujemy pod okiem instruktora, który odpowiada za nasze zanurkuję bo zjedzą mnie rekiny ? To prawda, że w Morzu Czerwonym są rekiny, jednak każdy doświadczony nurek Ci powie, że spotkanie rekina należy do rzadkości i trzeba mieć nie lada szczęście by tak się stało. Szczęście, ponieważ wbrew powszechnym opiniom rekiny wcale nie mają ochoty Cię zjadać, natomiast widok zapamiętasz do końca życia. Kiedy jednak do tego dojdzie, po prostu nie wtrącaj się w jego sprawy, a wszystko będzie dobrze. Kilka słów o certyfikacie nurkowym PADI Istnieją różne rodzaje certyfikatów, jednak ten wystawiany przez organizację PADI jest najbardziej rozpoznawany i respektowany na całym świecie. Jeśli nurkowania chcemy tylko spróbować ? nie musimy się nim przejmować, możemy nurkować pod okiem instruktora. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że przygoda się nam spodoba i będziemy chcieli więcej. Przykładowo Łukasz, posiadający tylko pierwszy stopień (OWD ? Open Water Diver), mógł praktycznie samodzielnie poruszać się pod wodą, podczas gdy ja cały czas czułam oddech instruktora na swoim karku (a raczej bąbelki powietrza).Łukasz opowiadał mi, że pierwszy stopień ? OWD, uprawnia do nurkowania do głębokości 18 metrów wraz z partnerem, a samo szkolenie polega przede wszystkim na poznaniu teorii nurkowania, praktycznej nauce procedur bezpieczeństwa np. jak radzić sobie kiedy mamy mało powietrza, doskonalenia techniki poruszania się pod wodą oraz rzeczy typowo praktycznych, jak np. pozbycie się wody z maski bez konieczności wynurzania. Koszt to ok. 1200 zł ? w zależności od tego czy zależy nam na polskim instruktorze. Można odbyć kurs nurkowania w Polsce np. w basenie, jednak warto skorzystać z okazji i przejść szkolenie na wakacjach. Wydajemy te same pieniądze, a zyskujemy coś więcej niż tylko papierek. Wycieczki fakultatywne w Sharm el Sheikh Narzędzie zbrodni – widzieliście już na filmiku co na pustyni wyczyniał kierowca? 🙂 Wycieczki fakultatywne w Egipcie można zakupić na cztery sposoby: w polskim biurze podróży przy zakupie wczasówu rezydenta w hoteluw internetowych biurach, zajmujących się sprzedażą wycieczek fakultatywnychw biurze podróży w Egipcie… czy na egipskiej plaży 🙂 Opcje pierwsza i druga charakteryzują się w zasadzie takimi samymi – najwyższymi – cenami. Zyskujemy opiekę rezydenta na miejscu… i w zasadzie to jedyna różnica w porównaniu z pozostałymi opcjami. Zakup wycieczek fakultatywnych za pośrednictwem polskiego biura podróży, z którym wyjeżdżamy na wczasy to opcja najdroższa, najwygodniejsza i najbezpieczniejsza. Opcja zakupu przez internet jest atrakcyjniejsza cenowo od poprzedniej, często można trafić na promocje (szczególnie przy zakupie większej ilości wycieczek). Jeśli zależy Wam na tym, by załatwić wycieczki fakultatywne najtaniej, zdecydujcie się na wykupienie ich w lokalnych biurach podróży/u plażowych handlarzy. Ta opcja może wydawać się nieco niebezpieczna, ale na własnej skórze przekonaliśmy się, że warto zaryzykować, bo w praktyce… ryzyka nie ma. Z handlarzami można umówić się na płatność za poszczególne wykupione wycieczki bezpośrednio przed ich rozpoczęciem, podsyłają kierowcę pod wyznaczony hotel. Najczęściej przewodnicy mówią po angielsku, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by przed zakupem zapytać o możliwość wykupienia wycieczki z przewodnikiem polskojęzycznym. Dlaczego w praktyce nie ma różnicy między wykupieniem wycieczki w polskim biurze, a na egipskiej plaży? W dniu wycieczki fakultatywnej z hotelu odbierze Cię kierowca o umówionej godzinie. Zbierze kilka osób z okolicznych hoteli i dowiezie Was do punktu większej zbiórki. Wycieczki fakultatywne w Egipcie mogą być sprzedawane przez różnych pośredników, ale najczęściej każda oferta dotyczy tego samego produktu. Całkiem zabawnie było słyszeć na statku, którym dopływaliśmy do raf, że inni uczestnicy zapłacili za całą zabawę dwa razy więcej :). Kupując wycieczki fakultatywne na plaży czy w centrum kurortu (my wykupilismy nasze na Old Market w Sharm el Sheikh) nie wpłacajcie dużych zaliczek, a na każdą wpłatę bierzcie pokwitowanie. Mają dość standardowe druczki, w których notuje się numer telefonu, imię i nazwisko, nazwę oraz pokój hotelu, godzinę odbioru przez kierowcę i przede wszystkim: wpłaconą kwotę i określoną resztę do wpłacenia. Oczywiście negocjowanie cen dotyczy również zakupu wycieczek fakultatywnych. Póki co wymienię tylko te atrakcje, z których korzystaliśmy przy okazji ostatniego wyjazdu, ale w ciągu najbliższych dni zaktualizuję tekst o najpopularniejsze dostępne w Egipcie wycieczki fakultatywne. Kolorowy Kanion + snurkowanie w okolicach Blue Hole – wycieczka fakultatywna z Sharm el Sheikh, która wiązała się z trwającą około 1,5 h podróżą do miejsca docelowego. Przeszliśmy przez Kolorowy Kanion, jeździliśmy jeepami po pustyni, zostaliśmy przewiezieni nad wybrzeże, gdzie wielbłądami ruszyliśmy w okolice Blue Hole w Dahab. Jest to niesamowita morska studnia o głębokości 102 m i średnicy 60 m, a piękna rafa koralowa na wyposażeniu czyni ją jednym z najciekawszych miejsc do nurkowania na świecie – chętnie wrócę tam którejś zimy, by zrobić certyfikat nurkowy. Piękne koty i pycha obiad tylko dopełniły całości. Wycieczka zakupiona w Mario Tours na Old Market kosztowała nas około 45$ na głowę, podczas gdy w polskim biurze podróży zapłacilibyśmy 50$ bez zwiedzania Dahabu, snurkowania przy Blue Hole i przejażdżki wielbłądami wzdłuż wybrzeża (polskie biura rozbijają te atrakcje na dwie wycieczki: Kolorowy Kanion około 45$ i Abu Galoum – Dahab – za nawet 70$). Blue Hole | źródło: Nurkowanie w okolicy wyspy Tiran – naprawdę przy pierwszym zejściu pod taflę wody otworzyłam usta z wrażenia :). Pierwszy oddech pod wodą jest niesamowity, a podwodnej faunie i florze możecie przyjrzeć się lepiej na naszym filmie. Koszt dwóch nurkowań z butlą, posiłku na statku to około 50$, a w polskim biurze zapłacilibyśmy po 75$. Widok na Old Market z knajpki położonej na wzgórzu. Shisha paskudna, widok przyjemny. Old Market – nie decydowaliśmy się na zakup wycieczki do Old Market, a po prostu wzięliśmy taksówkę za kilka dolarów. Jest to przede wszystkim targowisko, na którym trzeba wykazać się ogromną asertywnością. Odwiedzając Old Market warto kupić orientalne przyprawy i herbaty – rewelacyjna jakość produktów, a cena zachęcająca nawet przed rozpoczęciem targowania. Soho – nasz hotel AA Grand Oasis położony był około 500 metrów od centrum rozrywki Soho. Było to miejsce, które zrobiło na mnie najgorsze wrażenie w całym Egipcie, bo aż kipiało kiczem, plastikiem i sztucznością. Po lewej sushi, po prawej hot dogi, przed nami pub z irlandzkim piwem, ale tradycyjnej kuchni egipskiej na próżno szukać. Centrum rozrywki Soho jest wszystkim, czego najbardziej nie lubię w kurortach. lot latawco-spadochronem – zakupiony na hotelowej plaży, finalnie za 150 zł (za dwie osoby). Sam lot trwa około 10 minut, a „wycieczka” około godziny – trzeba dopłynąć motorówką do punktu docelowego, zabierani byliśmy z hotelowego pomostu Przerwa na reklamę. Nawet nie wiecie jakie spojrzenie Monika posyłała mi, kiedy szedłem za nią z całym sprzętem potrzebnym do wykonania poniższych ujęć. Chciałem, żebyście mogli rozejrzeć się po kanionie tak jak my, dlatego oprócz normalnych zdjęć wykonałem kilka panoram 360° i umieściłem w Google Views. Mam nadzieję, że było warto i nie widzieliście czegoś takiego na innym blogu. Zwykle nie fotografuję w ten sposób przyrody, a wnętrza lokali – jako Brand 360 zajmuję się zawodowo fotografią wnętrz firm i tworzeniem wirtualnych spacerów Google Business View. Jeśli więc chciałbyś wypromować swoją firmę, albo masz znajomego, który chętnie skorzystałby z mojej pomocy – Dr Lifestyle załatwi rabat;) Wakacje w Egipcie: Hurghada czy Sharm el Sheikh? Hurghada 2011 Oba kurorty – Hurghada i Sharm el Sheikh są do siebie bardzo podobne. Można jednak dopatrzeć się między nimi kilku różnic: w Hurghadzie zejście do morza jest łagodniejsze, za to w Sharm el Sheikh łatwiej o rafę przy hotelu(statystycznie) w Hurghadzie wieje silniejszy wiatr niż w SharmSharm jest nieco bardziej nowoczesne i rozrywkowe – znajdziecie tu Hard Rock Cafe, klub Pacha, centrum rozrywki Soho i Naama Bayprzez łagodniejsze zejście do morza – czyli płyciznę nawet daleko od brzegu, woda wydaje się bardziej lazurowa. Jest zdecydowanie bardziej fotogeniczna 🙂 Jak uniknąć zemsty Faraona? Zemsta Faraona popsuła już nie jeden urlop w Egipcie. Na szczęście można jej uniknąć. Nie przeczytacie tu litanii o unikaniu jedzenia warzyw i owoców – fakt, są płukane egipską kranówą, ale nie sposób być w takim miejscu i rezygnować z tego, co najlepsze w restauracyjnym bufecie. Wbrew pozorom lód w drinkach nie jest największym wrogiem, bo standardem jest przygotowywanie go z wody mineralnej (możecie się upewnić pytając barmanów). Można zapobiec uciążliwym bólom brzucha i biegunkom przez odpowiednią profilaktykę. Tydzień przed przyjazdem warto zadbać o florę bakteryjną jelit – naturalnymi probiotykami (jak np. kiszonki, kefir czy maślanka) lub tabletkami stosowanymi zazwyczaj po antybiotykoterapii (farmaceuta bez problemu pomoże wybrać odpowiednie). Warto też zaopatrzyć się w laremid czy smectę, by móc zadziałać od razu przy najwcześniejszych objawach. Egipt zimą Egipt w lutym. Zachmurzenie akceptowalne. W (polskiej) porze zimowej, Egipt to chyba najbardziej pewna i rozsądna opcja, jeśli zależy nam na tym, żeby się wygrzać i jednocześnie nie płacić fortuny. Kiedy planowaliśmy urlop w lutym, braliśmy pod uwagę różne, typowo turystyczne destynacje: Wyspy Kanaryskie, Turcję, Tunezję, Maroko no i Egipt. Kiedy jednak przejrzeliśmy wykresy klimatyczne średnich temperatur oraz aktualne prognozy pogody, przestaliśmy mieć jakiekolwiek wątpliwości. Prawie wszędzie było po prostu zimno, albo było wysokie prawdopodobieństwo opadów. Oczywiście jest jeszcze druga półkula oraz inne odległe miejsca, gdzie pogoda w tym czasie by nam odpowiadała, ale powiedzmy wprost – to poza naszym zasięgiem finansowym. Pogoda w Egipcie zimą Źródło: Wikipedia Rzut oka na powyższy klimatogram wszystko wyjaśnia. Latem jest upalnie, a zimą… może trochę chłodniej jak w Polsce latem. I to bez deszczu! Za to właśnie lubię tamten rejon – decydując się na wakacje w Egipcie, wybieramy pewną pogodę. Oczywiście nie zlekceważyliśmy informacji, że średnie najniższe temperatury wynoszą nieco ponad 13°C, dlatego wzięliśmy ze sobą bluzy:) Przeglądałam też przez tydzień Insta w poszukiwaniu zdjęć otagowanych #Egypt lub #Sharm, żeby na własne oczy zobaczyć jak sprawy się mają. Na miejscu okazało się, że jest dokładnie tak jak się spodziewaliśmy. Egipt zimą nie rozpieszcza upałami, ale na pewno można liczyć na ogromną dawkę słońca i temperatury powyżej 20°C. Doszliśmy też do wniosku, że należy sugerować się nie tylko temperaturą powietrza, ale też wody – a ta była wyższa niż w Bałtyku latem i wynosiła ponad 22°C. Nie ukrywamy, że wiatr który wiał w pierwsze dni naszego pobytu nie zachęcał do wejścia do morza – kiedy jednak się przełamaliśmy, każdego kolejnego dnia wskakiwaliśmy do wody bez wahania. Łukasz był tak zafascynowany rafą przy hotelu, że ciężko go było wyciągnąć z wody. Jak to jest z napiwkami w Egipcie? Nasz ulubiony kelner. Zdecydowanie umilał nam czas wieczorami, kiedy próbował nauczyć nas profesjonalnego palenia shishy :). O ile w Polsce napiwek jest traktowany raczej jako gest dobrej woli, forma podziękowania za miłą obsługę, tak w Egipcie jest czymś więcej. Bakszysz, bo tak nazywa się napiwek w Egipcie, jest elementem kulturowym, głęboko zakorzenionym e Egipskich zwyczajach i wręcz wskazane jest częste jego wręczanie. Zasadą jest, że lepiej dawać częściej małe napiwki, niż większe rzadziej. I tak, wybierając się do Egiptu, warto mieć przygotowany spory plik jednodolarówek. Wręczamy go praktycznie na każdym kroku: kierowcy za podróż, osobie sprzątającej pokój, obsłudze hotelowej, barmanowi. Oczywiście, jeśli wychodząc z pokoju nie zostawimy 1 dolara na stoliku, nasz pokój wcale nie będzie gorzej posprzątany po powrocie. Jednak kiedy go zostawimy, okaże się że mamy przykładowo dodatkową butelkę wody, a wszystkie ręczniki w łazience są świeże, mimo że nie było konieczności ich wymiany. Barman przy kolejnej kolejce szybciej nas obsłuży, bardziej się postara przygotowując drinki itp. Kiedy robiliśmy finansowe podsumowanie wyjazdu, okazało się, że na napiwki poszło 20$ więcej niż było to konieczne, z tego tylko względu, że bywały sytuacje, kiedy nie mając pojedynczego dolara, dawaliśmy więcej. Warto więc mieć ze sobą chociaż 50 banknotów, ponieważ załatwianie tego na miejscu zawsze wiąże się z jakąś stratą. Jaka waluta do Egiptu ? Euro czy Dolary? Dolary. Jeśli weźmiesz ze sobą Euro – na pewno na tym stracisz. Wynika to z tego, że miejscowi nie tylko nie przepadają za Euro, ale też nie ma dla nich różnicy między tymi walutami, wg ich przeliczeń 1$ = 1?. Chyba nie muszę Cię przekonywać, że można odczuć różnicę, kupując komplet wycieczek za 500$ zamiast za 500?. Natomiast jeśli już popełniłeś ten błąd i zabrałeś Euro do Egiptu, warto je wymienić na miejscu na Funty Egipskie (EGP) – w naszym hotelu była nawet specjalna przystosowana do tego maszyna, która pełniła też funkcję bankomatu. Dzięki wymianie unikniemy niekorzystnych przeliczeń u lokalnych sprzedawców. Apropos… Jak nie dać się naciągnąć w Egipcie O ile w hotelu jesteśmy w miarę bezpieczni, tak opuszczając jego granice prawie na pewno zostaniemy zbombardowani… milionem różnych ofert. Lokalni sprzedawcy nie dają za wygraną, każdy próbuje zachęcić by wejść do jego sklepu i (rzekomo) tylko się rozejrzeć. Wygląda to mniej więcej tak: – Hello! Jur from? – Poooland… – Ooo, jak się masz? (albo Adam Małysz! / Herbatka u Tadka) – Super, dziękuję! Ale nic nie potrzebujemy – Mam tu zajebista cena! Ruski? – No, only English – Ok my friend, I make a speszal diskont for you! – No, thanks! – Dżast luk / only luk arand! I tak by przejść przez Old Market, trzeba odegrać tę scenkę kilkanaście razy. Gorzej niż z komarami. Panorama na Old Market. Kiedy jednak już się nam coś spodoba, przykładowo przyprawy i zapytamy How much?… zaczyna się prawdziwe targowanie. A zapytać trzeba, bo coś takiego jak naklejka z ceną w Egipcie nie istnieje. Wtedy sprzedawca coś liczy, często na kalkulatorze (na pokaz) i wypala: – Forti Egypszians! (40 EGP = ok. 20 zł) – In Dollars? – 7 Dollars (z poważną miną) Pokazujesz kalkulator, że wychodzi 5$ – Aaah, sorry, 5$, yes… – But 5 dollars? I can give you only 2$, 5$ is too much! – No my friend! Why!? Look! Good quality! I tutaj w zależności co kupujemy, następuje demonstracja zalet: płetwy – wyginanie na wszystkie strony jako dowód że kupujemy silikonowe, a nie – pokazywanie jaka ciężka i solidna,przyprawy – nabieranie na palce i przystawianie do nosa by poczuć zapachkoszulki/ubrania – rozciąganie materiału i zapewnianie że nadruk się nie spierze Ostatecznie, sprzedawca robi smutną minę, udając że traci i pada: Ok my friend, 3$ but this price is only for you. I w ten sposób płacimy 12 zł zamiast 20. Nie mamy pojęcia w jaki sposób handlarze często z daleka rozpoznawali, że jesteśmy Polakami (nie nosiliśmy przecież japonek na białych skarpetkach), ale zauważyliśmy, że im bardziej jesteśmy opaleni, tym mniej nas atakują – chyba zdają sobie sprawę, że po kilku dniach turyści się uodparniają 🙂 Przy negocjacjach pomocne będą argumenty: Kilka sklepów wcześniej, proponowano mi to samo za pół cenyTo mój ostatni dzień pobytu, nie mam już pieniędzyDam za to 3$ bo muszę mieć jeszcze na taxi5$? Ehh mam tylko 3$ i pewnym krokiem odchodzimy (sprzedawca na pewno nas zatrzyma) Musimy bardzo uważać zwłaszcza kiedy sprzedawca podaje ceny w różnych walutach – w pewnym momencie zamiesza tak, że się pogubimy i nie nadążymy przeliczać. To co nam znacznie ułatwiło sprawę to konwerter walut na telefon OANDA Currency Converter – pozwala on w błyskawiczny sposób przeliczać kwoty między wybranymi walutami zgodnie z aktualnym kursem. Naprawdę Polecam! Jaki sprzęt foto/video zabrać na wakacje w Egipcie? Nie jestem przekonana, czy jesteśmy odpowiednimi osobami, które należy o to pytać… Bo jak się nad tym zastanowiłam, to mieliśmy ze sobą łącznie 5 urządzeń, które rejestrowały nasz pobyt: lustrzanka cyfrowa z 2 obiektywami: standardowym zoomem (17-50mm) oraz ultraszerokokątnym (8-15mm),telefon Łukaszamój telefonkamera sportowaaparat do zdjęć i filmów pod wodą Oczywiście lista nie byłaby tak długa (a nasze walizki ważyłyby 10kg mniej), gdyby nie zboczenie Łukasza. Oprócz tego wziął też ze sobą statyw fotograficzny – i to nie ten z tych lekkich i kompaktowych. Ale na szczęście rozumie on, że nie każdy potrzebuje kilku panoram 360° z kanionu i gdy zapytałam co by wziął gdyby miał ograniczenie do 3kg, powiedział: lustrzankę i aparat podwodny. To wg niego absolutne minimum, żeby zdjęcia wyróżniały się czymś od setek innych, które przywożą znajomi ze swoich wczasów. Jak zrobić ładne zdjęcia z wakacji? Oczywiście, jeśli ktoś ma zamiar spędzić swój pobyt przy barze albo na plaży przy hotelu, w zupełności wystarczy mu smartfon. Jeśli jednak zależy Ci na wysokiej jakości zdjęciach z wakacji, oto kilka rad, które wyłapałam z ust Łukasza: Zawsze noś ze sobą swój główny aparat – najlepiej lustrzankę albo bezlusterkowca. Łukasz argumentuje to tym, że telefon nigdy aparatu nie zastąpi ze względu na rozmiar matrycy (przekłada się to bezpośrednio na jakość zdjęć) oraz szybkość i celność autofocusa. Swoim telefonem wykonał tylko 2 zdjęcia na w południe w pełnym słońcu to kiepski pomysł – ostre słońce w zenicie to gwarancja ostrych cieni pod oczami i dziwnej miny, która jest wynikiem mrużenia oczu. Zamiast tego schowaj się w cieniu gdzie światło jest miękkie i rozproszone. Jeśli zależy Ci na naprawdę pięknych zdjęciach, wysil się trochę i wstań któregoś dnia na wschód słońca – jest to pora zwana złotą godziną, światło na zdjęciach jest magiczne! Nigdy nie rób zdjęć na automacie. Łukasz zawsze śmieje się z osób, które są przekonane że to „aparat robi takie ładne zdjęcia”, podczas gdy on nigdy nie pozwala decydować automatyce aparatu o ustawieniach. Poznaj tryb Manualny (M), przekonaj się jak oddziałują na siebie czas migawki, przysłona i czułość. W Internecie pełno jest darmowych poradników na ten temat – potem pozostaje tylko praktyka. Zdziwilibyście się z jaką łatwością dobiera on wszystkie te 3 parametry, kontrolując przy tym każdy element zdjęcia. Wszystko zlewa się w całość, rozmyję nieco bardziej tło, Ta fala jest zamrożona w ruchu, lepiej będzie zmniejszyć czułość i wydłużyć czas, żeby oddać wrażenie ruchu, Jak błysnę lampą to zabiję cały nastrój, lepiej zwiększyć czułość, Wbudowana lampa i tak nie sięgnie dalej niż 3m, zapomnij o natomiast już robisz zdjęcia w południe – skorzystaj z lampy błyskowej. Zapytasz po co lampa błyskowa skoro jest tak jasno? Sztuczka polega na tym, żeby skompensować jej moc prawie do minimum (można ustawić siłę błysku w każdej chyba lustrzance). Dzięki temu w ogóle nie zauważysz obecności lampy, a zdecydowanie zmniejszysz ten ekstremalny, typowy dla takich warunków kontrast. Jeszcze lepszy efekt uzyskasz korzystając z zewnętrznej lampy błyskowej, albo odbijając światło od blendy Co do podwodnej kamery – nie każdy jej potrzebuje, ale Egipt akurat ma tak piękne rafy koralowe, często przy samym hotelu, że naprawdę szkoda tego nie uwiecznić! Ile kosztował nasz wyjazd? + moja opinia o AA Grand Oasis Egipt w lutym, tygodniowy pobyt w formule All Inclusive w hotelu AA Grand Oasis Sharks Bay kosztował nas 1649 zł za osobę. Hotel miał ****, choć nie przekłada się to na standard, który znamy z krajów europejskich. Pokoje przeciętne, jedzenie niezbyt smaczne i mało różnorodne, alkohol rozwodniony, obsługa przyjemna (jeśli jest częstowana odpowiednio często łandolarami), piękny ogród, super plaża i prze-cu-do-wna rafa koralowa! I choćby ze względu na ten ostatni argument mogę Wam polecić pobyt w tym hotelu, bo bardzo często jest to najtańsza dostępna opcja na wyjazd do Sharm el Sheikh. Osobom, które zdecydują się na ten hotel podpowiem, że nieciekawe posiłki główne można ratować kierując się na taras w restauracji głównej – podczas każdego posiłku jest tam dwóch kucharzy, którzy przyrządzają 2/3 dania na świeżo (live cooking). Czego by nie oferowali, było to lepsze niż dania dostępne w szwedzkim bufecie. W formule All Inclusive AA Grand Oasis oferuje też 3 kolacje tematyczne (w restauracji rybnej, orientalnej i włoskiej z przepyszną pizzą), z których zdecydowanie warto skorzystać. W hotelu znajdziemy też SPA wyposażone w saunę suchą, parową, jacuzzi, siłownię i pokoje, w których odbywają się zabiegi. Nie odpowiadała mi czystość – uważam, że w takim miejscu powinno być wręcz sterylnie, a pod prysznicem miałam co do tej sterylności pewne wątpliwości? Jednak same zabiegi wynagradzały drobne niedogodności ? rozpłynęłam się podczas tygodniowego pobytu kilkanaście razy, nie tylko od słońca na plaży. Wracając do kosztów. Wyszczególnię wszystkie wydatki podczas wczasów, przeliczone od razu na dwie osoby: Pobyt w AA Grand Oasis, 7 noclegów, AI – 3298 złUbezpieczenie podróżne – 98 złSPA (łącznie trzy wizyty: dwa zabiegi na całe ciało, jeden na stopy, na twarz i jakieś inne cuda, których w domu nie zrobiłabym sobie przez miesiąc) – 325 złSpadochron (latawiec ciągnięty przez motorówkę, na którym siedzieliśmy we dwoje – super wrażenia) – 150 złNurkowanie z butlą (dwa zejścia po 20 min, obiad i napoje na statku w cenie) – 350 złKolorowy Kanion, przejażdżka wielbłądami wzdłuż brzegu zatoki w Dahab, obiad, snurkowanie w okolicach Blue Hole, wypożyczenie pianek – zupełnie zbędny wydatek, woda w Morzu Czerwonym nawet w lutym była wystarczająco ciepła, by pływać bez pianki) – 320 złPrzyprawy, herbaty przywiezione do Polski – 60 zł (a trzeba było kupić więcej!)Shisha – 60 złTaksówki – 30 zł Ile kosztuje wyjazd do Egiptu? Ano nasz kosztował 4691 zł za dwie osoby dorosłe. Sami oceńcie czy to dużo, czy mało. Co jeszcze warto wiedzieć przed wyjazdem do Egiptu? Egipt to świetny pomysł na pierwsze zagraniczne wakacje czy też pierwsze samolotowe. Na miejscu poradzicie sobie nawet bez znajomości języka angielskiego – polski wystarczy do podstawowej komunikacji, a jeśli przy okazji znacie rosyjski to jesteście w możliwie najlepszej sytuacji. Znacznie łatwiej dogadać się po rosyjsku niż po angielsku. Egipt daje gwarancję pogody, możliwość pełnego relaksu. Nie trzeba martwić się o gotowanie, sprzątanie, o nic z przyziemnych rzeczy, od których każdy czasem potrzebuje odpocząć. Od Egiptu dzielą nas 4 godziny spędzone w samolocie. To krótka podróż, która kończy się w miejscu zupełnie innym niż to, które znamy. Egipt zaskakuje krajobrazem, klimatem i kulturą. W niskiej cenie dostajemy urlop, który pozwoli wypocząć i doznać wrażeń, których nie sposób szukać na polskim wybrzeżu, a przecież jeśli chodzi o koszty to są (co najmniej) porównywalne. Najprawdopodobniej internet w Twoim hotelu będzie fatalny. Może uda Ci się załadować jedną fotkę na Insta, ale tylko wtedy, gdy nie szkoda Ci 30 minut i przy okazji nie ma pory obiadowej. Śniadaniowej czy kolacyjnej też. Lepiej z góry założyć, że internet w Egipcie będzie fatalny i zaopatrzyć się w starter już na lotnisku. Mamy do wyboru np. Vodafone – 15$ za starter i 2 GB Internetu w tej kwocie (na lotnisku w Sharm el Sheikh znajduje się budka Vodafone, w której można zakupić starter) lub Etisalat 15 EGP za starter + 100 EGP za doładowanie 2 GB Internetu. 2 GB Internetu z powodzeniem wystarczą do kontaktowania się z rodziną, przesyłania zdjęć czy nawet przygotowania kilku tekstów bloga :). Jeśli zamierzacie jedynie meldować najbliższym, że wszystko jest w porządku i sporadycznie odwiedzać strony internetowe z powodzeniem wystarczy nawet 500 MB. Przed zakupem karty SIM koniecznie powiedzcie sprzedawcy w jakim telefonie będziecie z niej korzystać. Najlepiej poprosić sprzedawcę o aktywację karty jeszcze w salonie, żeby uniknąć ewentualnych problemów. Żałuję ogromnie, że nie trafiłam na podobne informacje przed wyjazdem do Egiptu. Zapewnienia o dostępie do Internetu w hotelowym lobby były dla mnie wystarczające. Błąd. Następnym razem na pewno kupię starter. Przyda się nie tylko do korzystania z dostępu do sieci, ale też kontaktowania się np. z organizatorem wycieczek fakultatywnych (jeśli decydujecie się na opcję szukania go już w Egipcie, zamiast kupowania oferty od rezydenta czy w polskim biurze podróży). Zostawcie sobie (w zależności od potrzeb) kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt dolarów w gotówce na samo lotnisko. Zapłacenie kartą za zakupy poniżej pięćdziesięciu dolarów jest w zasadzie niemożliwe. Z reguły na lot czeka się około dwóch godzin, więc nie jest przyjemnie, kiedy nie można kupić nawet butelki się z tym, że Chanelka za 50$ to nie okazja życia tylko podróbka, której pierwowzoru na próżno szukać w sklepie. Nie oceniam – kupujcie, jeśli te produkty Wam się podobają, ale miejcie świadomość, że to nie kwestia rewelacyjnej przeceny, a po prostu zakup podrobionego towaru. Bardzo bawiła mnie ilość posiadaczek nowej torebki Michała Korsa w samolocie do dużo jedno dolarówek – są ogromne problemy z rozmienieniem pieniędzy na drobniejsze nominały. Efekt napiwku jest w zasadzie taki sam – nieważne czy to 1$, czy 5$. Lepiej dawać mniejsze kwoty, a częściej. Warto przed wyjazdem zakupić własne płetwy i maskę z rurką. Wypożyczenie tego podstawowego sprzętu na miejscu kosztuje tyle, co zakup najprostszego zestawu na Allegro. Jakość tych wypożyczonych pozostawia wiele do życzenia – ciężko dopasować maski, a ustniki rurek na pewno nie są budżet pozwala Wam przebierać w ofertach, decydujcie się na hotel z rafą. Nie dość, że oszczędzacie w ten sposób kasę na zorganizowane wyjazdy na snurkowanie to zyskujecie dużo więcej czasu i możliwości zejścia pod wodę tak często, jak tylko chcecie – a nie wtedy, kiedy przewiduje plan wycieczki. Schodząc pod wodę kilkanaście razy przy hotelu macie szanse zobaczyć ciekawsze okazy, niż pływając 15 minut nad tym samym miejscem. My widzieliśmy takie stworzonka, których na próżno szukać w polskich ogrodach zoologicznych. Ach, uważajcie na rafy koralowe – jeśli nie przekonuje Was argument o tym, że trzeba je szanować, to może przemówi do Was fakt, że są niesamowicie ostre i robią głębokie rany, które strasznie długo się goją i piekielnie przy waszym hotelu jest łagodne zejście do morza, koniecznie kupcie buty ochronne – maszerować 300 metrów w płetwach to kiepski pomysł, ale chyba i tak lepszy niż próby pokonania trasy pełnej muszli, jeżowców i innych atrakcji wyjazdem przygotujcie sobie małą apteczkę z podstawowymi lekami – wizyty u lekarza są bardzo drogie, a w aptekach sprzedawcy będą próbowali was naciągnąć na chore ceny. Lepiej zabrać z polski podstawowe leki na przeziębienie, ból brzucha czy głowy. Zanim wsiądziesz do taksówki, ustal cenę przejazdu. W przeciwnym razie może cię zaskoczyć bardzo wysoki rachunek. Nie zachowuj się jak panisko! Ten podpunkt mógłby się pojawić w podstawowych zasadach savoir vivre, a nie w poradniku o wakacjach w Egipcie, ale nie mogę go pominąć. To, że zarabiamy więcej, niż pracownicy hotelu i to, że to my jesteśmy na urlopie, a oni w pracy, nie upoważnia nas do traktowania ich z góry. Uważam, że tylko osoby zakompleksione traktują protekcjonalnie innych, niższych stanowiskiem. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że najczęściej robią to na wakacjach w Egipcie Ci, którymi pomiata się w Polsce. A skoro o zachowaniu mowa? Kupując najtańsze wczasy, nie oczekuj najwyższego standardu. Nie narzekaj, nie psuj humoru sobie i innym mieszkańcom hotelu. Zakończenie Egipt to bardzo interesujący kraj, który ma mnóstwo do zaoferowania. Pytanie tylko – kto chce korzystać z jego dobrodziejstw, a kto leżeć brzuchem do góry przy basenowym hotelu. Wakacje w Egipcie mogą być aktywne, leniwe, interesujące, pouczające. A jeśli dotąd wystrzegaliście się wyjazdu do Egiptu, słysząc relacje znajomych, że to przecież tylko hotele i piach wokół to wróćcie na początek tego tekstu, odpalcie jeszcze raz filmik i obejrzyjcie zdjęcia. Choćby to powyższe – słyszeliście kiedykolwiek, że w Egipcie są góry, rozciągające się wzdłuż wybrzeża? Że lepszej rafy na próżno szukać w odległości mniejszej niż kilka tysięcy kilometrów od Polski? Przekonajcie się na własnej skórze. A co do skóry – pamiętajcie o wysokim SPF ;). PS. Mam prośbę do wszystkich osób, które mają za sobą wakacje w Egipcie: proszę Was o krótką opinię na temat wyjazdu w komentarzach, będzie super jeśli dodacie kilka zdań o hotelu. Myślę, że w ten sposób ten tekst stanie się kompletny. A wszystkich innych czytelników proszę o opinie na temat tekstu, zdjęć, filmu. Wszystkie pytania, które przyjdą Wam do głowy, zadawajcie w komentarzach. Będziemy odpowiadać na bieżąco.
Miejsca nurkowe w Egipcie Blue Hole na południe od Dahab Blue Hole to fantastyczne miejsce nurkoweh morska studnia o głębokości 102 m i średnicy 60 m William Trubridge freedives THE ARCH at Blue Hole, Dahab Technical dive in famous Blue Hole - Red Sea near Dahab, Egypt
For faster navigation, this Iframe is preloading the Wikiwand page for Blue Hole (Egipt). Connected to: {{:: Z Wikipedii, wolnej encyklopedii {{bottomLinkPreText}} {{bottomLinkText}} This page is based on a Wikipedia article written by contributors (read/edit). Text is available under the CC BY-SA license; additional terms may apply. Images, videos and audio are available under their respective licenses. Please click Add in the dialog above Please click Allow in the top-left corner, then click Install Now in the dialog Please click Open in the download dialog, then click Install Please click the "Downloads" icon in the Safari toolbar, open the first download in the list, then click Install {{::$
Pismo jest nurkowe, więc pewnie wszyscy dobrze znają to miejsce, ponieważ w Dahab każdy znajdzie coś pod kątem nurkowania ciekawego. tekst: Igor Bartoszewicz Centrum Niezwykłych Nurkowań Krokodyle fot: Cezary Abramowski Deep Explorers Artykuł dostępny również w Magazynie BlueLife 2017 05 Jedni przyjeżdżają tu, bo tanio i łatwo, drudzy, bo dobra obsługa i głęboko. Jeszcze inni po jeden oddech. Miejsce, w którym można zacząć nurkować, i skończyć, i mieć swoją tabliczkę na górce na Blue Hole. Synaj Pierwszy raz byłem w Dahab w 2003 roku, jako super extras – dodatek do wyjazdu nurkowego w Szarm el-Szejk. Wówczas wydawało mi się, że są tam tylko dwa miejsca nurkowe: Blue Hole i Canyon. Okazał się, że jest ich więcej. Ostatni mój przyjazd tu, to listopad 2016 r. Wcześniej, w lutym 2015 roku, i była to najdłuższa przerwa, jaką pamiętam. Byłem tu w czasie zamachów, kiedy w samym sercu Dahabu, na deptaku wybuchły 3 bomby. Byłem jak była rewolucja, i jak rekiny atakowały okolicznych turystów w Sharm. Teraz, Dahab jest puste, nie ma ludzi. Samoloty do Szharm el-Szejk latają bardzo rzadko. Miejscowość nie uchodzi za kurort wypoczynkowy, tak jak Marsa Alam czy Hurghada, więc jest cicho i spokojnie, szczególnie pod wodą. Wyjazd wyszedł spontanicznie. Grupa była mieszana, więc pojechało nas dwóch. Wojtek zajmował się ekipą rekreacyjną, natomiast ja techniczną. Przylatujemy Wszystko ładnie pięknie i fajnie, ciepło, miło i bezpiecznie. Bagaż sprawdzany wszędzie, nawet przy wyjściu z lotniska. Czego nie uważam za dobre rozwiązanie, ale w końcu to Egipt. Light House Pada. Leje do rano. Leje okropnie. Mimo aury wchodzimy do wody na Light House. Woda ciepła jak zupa, przejrzysta, wspaniała. Przecież po to tu przyjechaliśmy. Potem sprawdzenie sprzętu, omówienie nurkowania, zanurzenie na metr i … duże zdziwienie !!! Widoczność jak w olsztyńskim jeziorze Ukiel, w sierpniu przy 25 ° Celsjusza – 1 metr. Nasz plan obejmuje nurkowanie na 35 metrów, w ramach rozgrzewki przed nurkowaniami technicznymi. Lekka zmiana szyku, duże zdziwienie kursantów w zaistniałych okolicznościach, i powoli zanurzamy się po stoku w dół. Na 22 metrach jest ciemno i gęsto. Prawie nie widać latarek. Rozglądam się czy wszyscy są. Są, kieruję grupę wzdłuż stoku do rafy. Powoli, powoli zaczyna się robić jaśniej. Lekko poprawia się wizura. Schodzimy na 33 metry. Wystarczy. Rozglądamy się i czujemy lekki prąd. Widać rafę. Zaczynamy wynurzanie. Widoczność poprawiająca się z minuty na minutę sięga nawet 5 metrów. Tylko „wieje”. Wszyscy są ogarnięci. Błoto pokrywa całe dno. Wychodzimy z wody. Wszyscy w szoku. Jest Masakra … Sprawcą całego zamieszania jest burza. Deszcz padał dość siarczyście od 4 rano. Miejscowi mówią, że jeszcze nigdy nie padało tu tak często, jak ostatnio. Podczas drugiego nurkowania widoczność 10 metrów. Jest OK. Poprawia się, co daje nadzieję, że tydzień nurkowań nie będzie stracony. Nurkowanie nie wypada tak dobrze, jak pierwsze, więc „w nagrodę” trzeciego dnia zostaję na Light House. Wchodzimy na LH. Wizura na 15 może 20 metrów, z lekką mgiełką. Nie ma rewelacji, ale w porównaniu do wczorajszego dnia i wody naszych jezior jest super. Trenujemy, solidna porcja skillsów oraz nurkowanie treningowe poprawiają umiejętności uczestników kursu. Jaskinie Jedziemy na Caves. Miejsce nie do końca doceniane przez nurków technicznych. Trzeba tylko wybrać się tam w dobra pogodę. Wchodzimy do wody po kolana i za chwilę mamy głębię na 4 metry, a potem górka. Górka jest idealna do jazdy na sankach. Wygląda jak szeroki pas piachu opadający stromo pewnie na 100 metrów, a nawet głębiej. Po jednej i drugiej jej stronie wznoszą się skały, jasne drobne kamie i strome nachylenie sprawiają fajne wrażenie. Opadamy kanionem na 30 metrów, potem wzdłuż ścian po stoku spadamy „trochę głębiej”. Zostajemy na zaplanowanej głębokości. Mamy odpowiednio dużo czasu. Oglądamy małe groty znajdujące w formacjach skalnych. Płyniemy po górce na druga jej stronę. Tu napotykamy większe groty. Czas wracać. Prędkość wynurzania 10 metrów na minutę bez problemu. Na 18-stym metrze warto skręcić w prawo i popłynąć w stronę jaskini, która znajduje się zaraz przy wejściu. Zazwyczaj jej większą część ogląda się pod koniec nurkowania. W grocie można spokojnie zrobić przystanek na 18, 15, 12 i 9 metrach, bardzo fajnie jest ją zwiedzać. Niestety, dekompresja jest zazwyczaj nudna, no może nie na kursie — bo tu zawsze coś się dzieje. Kursanci miewają problemy… a niby tacy przygotowani. Wypływamy z jaskini, strzelamy bojki. Jeszcze tylko kilka minut i do domu. Kanion Chyba jedno z dwóch najbardziej znanych miejsc w Dahab. Fajnie i blisko od bazy, bezpiecznie. W miarę łatwe wejście no i jest co oglądać. Miejsce trzeba znać by zaplanować nurkowanie, czasy przepłynięcia laguny oraz dopłynięcia do głównego wejścia do kanionu. Kiedyś, za starych dobrych czasów, kanion można było zrobić cały. Wejść fish bowl’em, czyli wąskim wejściem, na głębokości 12-15 metrów, następnie spłynąć wąskim korytarzem w dół, do głównego wejścia (którym obecnie wszyscy wchodzą). Wspaniały widok zarówno z dołu, jak i z góry kanionu, jakby nurkowie znikali w dnie. Główne wejście jest na głębokości 30 metrów. Teraz można popłynąć w stronę głębszej części kanionu. Pamiętać należy, że szczelina nad naszymi głowami robi się coraz węższa, więc trudno będzie szybko z niej wyskoczyć. Nurkowie rekreacyjni nie mogą o tym zapominać, bo na 30 metrach zapas powietrza w butli 11 litrowej szybko się kurczy. Płynąc dalej i głębiej kanionem, na 45 metrach jest „lekki zakręt w prawo” i tutaj tez przed zakrętem jest lekkie przewężenie. Należy uważać, by nie tłuc butlami po ścianach. Za zakrętem widać już światełko w tunelu, czyli światło z wyjścia, które znajduje się na 50 metrach. W samym kanionie głębokość jest nieco większa. Przy samym dnie jest przewężenie, taka droga dla lubiących ciasne przejścia. Nie polecam mało doświadczonym i w twinach, co nie znaczy, że osoba w twinie jest mało doświadczona, lub sam twin takie doświadczenie daje. Szczerze polecam doświadczonym i w sidemount, szczególnie w drodze powrotnej. Wyjścia z kanionu też są dwa – dość duża przestrzeń i bardzo wąska, obie na głębokości około 50 metrów. Tą ciasną dziurą da się przejść, tylko po zdeponowaniu butli i tylko z butlą na plecach. Jednak sidemount daje więcej możliwości. Po wyjściu z kanionu po głębszej stronie można zobaczyć jeszcze Neptuncave, kanion Elżbiety. Poniżej 110 metrów, leży dwóch jedno-butlowców. Na 130 metrach jest wejście do Jaskini Wagnera, co zdaje się być celem naszego przyszłego wyjazdu. Celem naszego obecnego nurkowania jest nurkowanie szkoleniowe, z chwilową możliwością podziwiania kanionu, więc sprawdzamy sprzęt, jeszcze raz omawiamy plan i do wody …O jednej ciekawej rzeczy zapomniałem napisać, a mianowicie, po wypłynięciu z głównego wyjścia kanionu, patrząc w głębię, zobaczymy wspaniałą kurtynę powietrzną, składającą się z drobnych bąbelków. Przy dobrej przejrzystości wody i w słoneczny dzień, wygląda to, jak ściana srebra. Blue Hole To chyba najważniejsze miejsce w Dahab. Dziura zawsze przyciągała wielu śmiałków, a i nie wszystkim udało się „pokonać” to miejsce nurkowe. Kiedyś… dawano dawno temu, sama podróż do Blue Hole była wyzwaniem. Przejazd między skałami, gdzie na zakręcie ledwo mieścił się jeep, już powodował ciarki. Teraz, nikt nie chce wierzyć, że w tym miejscu przejeżdżały samochody. Blue Hole na przestrzeni lat się zmieniał. Były leżaki nad samą wodą, gdzie trudno było przedostać się przez pas opalających. Były dwa mostki drewniane, aby łatwiej można było wejść do wody. Został jeden. Był wreszcie niebieski pirs z pontonów pływających, którego już nie ma. Były restauracje, potem ich liczba wzrosła. Jedne działają lepiej inne gorzej, niektóre z powodu kryzysu już są zamknięte. Tylko jeden element na tym nurkowisku jest zawsze otwarty, zawsze działa, i zawsze przynosi kasę. To płatny „KIBEL”. Toaleta na Blue Hole jest owiana legendą złotego biznesu. Co by się nie działo w Egipcie: rewolucje, ataki rekinów, czy obecny kryzys, „kibel” zawsze działał, zawsze była obsługa i prawie zawsze była kolejka. Blue Hole. Miejsce jest o tyle ciekawe, że można tam spotkać nurków wszystkich kategorii: rekreacyjnych, technicznych i freediverów. I fajnie to wygląda, jak płynie facet z 5 butlami, załadowany jak TIR, i drugi patrzy mu prosto w oczy, mając na sobie jedynie skafander, maskę, fajkę i płetwy. Ale wracając na powierzchnię…Pierwsze nurkowanie zazwyczaj zaczyna się z Bells, ale zanim dojdziemy do wejścia, mijamy ścianę, do której przyczepione są tabliczki z nazwiskami ludzi, którzy stracili życie w tym miejscu. Jest to miejsce pamięci i ostrzeżenie. Niestety liczba tabliczek stale rośnie… Czym jest Bells i dlaczego dzwonki? To szczelina, którą spływamy w dół. Spoglądając na nią od strony morza, z góry w dół, wyglądem przypomina dzwonki, poukładane jeden na drugim. Zazwyczaj nurkowanie wygląda w ten sposób, że wchodzimy dzwonkami. Zależnie od umiejętności i uprawnień, zostajemy przy ścianie na głębokości 30-40 metrów, by następnie mając ścianę po prawej stronie, dopłynąć aż do siodła, dalej przejściem, do wewnętrznej strony dziury, następnie już na 6 – 7 metrach opływamy dziurę i wychodzimy przy jednej z restauracji. Nurkowie techniczni poziomu Technical Extendend Range SSI i głębiej zazwyczaj robią „Arch”, czyli łuk. Mamy dwa wejścia do Blue Hole (studni) od strony morza. Jedno tzw. siodło to wgłębienie w rafie, które pozwala przepłynąć z otwartego morza, do środka studni na głębokości 6-7 metrów. Drugie wejście znajduje się głębiej. The Arch, czyli łuk, ma swoje sklepienie na 55-57 metrach, i na tej głębokości można wejść lub wyjść z Blue Hole. Zazwyczaj pierwsze nurkowanie wygląda tak, że zanurzamy się w studni i przepływamy pod łukiem na zewnętrzną tą samą drogą całe deco robimy wewnątrz Blue Hole. Dla zaawansowanych nurków polecam wejście przez Bells, przepłynięcie do „Archa” na odpowiedniej głębokości i wejście przez bramę tzn. Arch. Przy dobrej widoczności wrażenia są niesamowite. Dla bardzo zaawansowanych nurków możliwe jest osiągnięcie głębokości 100 metrów i głębiej. Jeżeli ktoś lubi ciekawe rekordy, to najgłębsze prasowanie pod wodą odbyło się właśnie w Blue Hole, na głębokości 122 lub 137 metrów, różnie źródła podają. Dahab ma więcej ciekawych miejsc do nurkowania technicznego. Opisałem tu 3 najbardziej popularne i najbardziej dostępne. Warto zanurkować też w Little Canyon, który jest „trochę dłuższy i trochę głębszy” od popularnego Canyonu. Polecam też jaskinię Ras Mamlach czy „nowe” miejsce takie jak Tiger Canyon. Do Dahab warto pojechać szczególnie teraz, kiedy jest mało samolotów i mało płetwonurków. Nie trzeba jechać o rano na miejsce nurkowe, aby być samemu pod wodą. Jest przestrzeń. Jest fajnie. Artykuł dostępny również w Magazynie BlueLife 2017 05 W numerze Podróże: 6 Dahab – Trzy kolory błękitu. Light House, Caves, Canyon, Blue Hole Wraki: 20 Hel – Poligon wraków 26 ORP Bryza 28 Trałowiec „ Munin” 36 ORP Wicher 42 Nieznane historie. Parowiec spod Czołpina 46 Bałtycki olbrzym – Fu Shan Hai
blue hole w egipcie